Odette to rozrywkowa sówka z serii Balibazoo, która bawi się na okrągło! Posiada szeleszczące skrzydła, a jej głowę zdobią kolorowe metki o zróżnicowanej fakturze.
Okrągły, elastyczny brzuszek Odette posiada otwory, które ułatwiają maluchom chwytanie zabawki w rączki. Znajdująca się w jej środku piłeczka, której sowa pilnie strzeże, pięknie grzechocze przy potrząsaniu. BaliBazoo to fantastyczna linia zabawek – pluszowych zwierzaków, w skład której wchodzą zawieszki różniące się wielkością i funkcjami, grzechotki, dzwoneczki, a także plecaczki. Każdy z kolorowych zwierzaków posiada własne imię i swój unikalny wygląd, który wyróżnia go spośród pluszakowej ferajny. Kontrastowe kolory zwierzaków Balibazoo pobudzają zmysł wzroku maluszka, a różne faktury materiału i metek rozwijają jego umiejętności poznawcze, zachęcając tym samym do odkrywania świata.
Wybierz zabawki odpowiednie dla dzieckaChodzik, pchacz, a może szelki? Sprzęt pomocny w nauce chodzenia. Twoje dziecko zaczyna podciągać się przy meblach, dzielnie kroczy wzdłuż kanapy, puszcza się i próbuje utrzymać pozycję pionową? Nie możesz doczekać się, kiedy zrobi pierwszy samodzielny krok? Zastanawiasz się, czy kupić mu chodzik? A może lepszy będzie pchacz? Sprawdź, jaki sprzęt może okazać się pomocny w nauce chodzenia.Pierwsze kroki dziecka wywołują wiele emocji. Dają ogromną satysfakcję zarówno dziecku, które ciekawe świata może wreszcie samodzielnie się przemieszczać, jak i jego rodzicom, którzy zdają sobie sprawę, że jeszcze do niedawna całkowicie uzależniona od nich, ukochana kruszynka przestaje być niemowlakiem i staje się dzieckiem. Dlatego rodzice, mimo upomnień znajomych: Cieszcie się, dopóki jeszcze nie chodzi, czekają na to niezwykłe wydarzenie z utęsknieniem, a dziadkowie zastanawiają się, czy ich wnuk „przedepcze roczek”. Zanim jednak maluch nauczy się chodzić, musi minąć sporo czasu. Dzieci zwykle zaczynają samodzielnie chodzić około 12 miesiąca życia. Zdarzają się jednak takie przypadki, że maluch potrafi dreptać, kiedy ma zaledwie 10 miesięcy, a także takie, gdy dziecko opanowuje zdolność chodzenia dopiero w wieku 18 miesięcy. I trzeba sobie zdać sprawę, że nie jest to żadne odstępstwo od normy. Dzieci rozwijają się w indywidualnym tempie. Jedne szybciej zaczynają chodzić, inne – mówić. Bywa jednak często tak, że rodzice, zaniepokojeni faktem, że ich maluch nie potrafi jeszcze chodzić, próbują wszelkimi znanymi im sposobami przyspieszyć ten proces. Wsadzają dzieci na siłę w chodziki, kupują specjalne szelki czy pchacze. Czy to rzeczywiście dobre rozwiązanie? |
|
|
|